Cięcia w budżecie zagrożą inwestycjom
Dodano 2017-01-25 14:55:21 Trzech spotkań i około 15 godzin obrad potrzebowali radni Leszna, by uchwalić budżet miasta na rok 2017. Opozycja wprowadziła aż 29 poprawek do projektu złożonego przez prezydenta Łukasza Borowiaka.Pierwsza część sesji budżetowej odbyła się 12 stycznia. Na wniosek 13 radnych opozycji (Lewicy, Platformy Obywatelskiej i niezależnych: Grzegorza Rusieckiego, Piotr Więckowiaka i Piotra Koisa) przerwano ją i zaplanowano wznowienie obrad na tydzień później.
Druga odsłona sesji – 19 stycznia – trwała niemal 10 godzin. Grupa radnych opozycyjnych złożyła propozycję wprowadzenia poprawek do projektu budżetu na 2017 rok obniżających wydatki (i tym samym deficyt budżetowy) o około 9,4 mln zł. Cięcia dotyczyły aż 34 zadań.
– Projekt budżetu zaprezentowany przez pana prezydenta jest odważny, ale nieryzykowny. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości poprze go w całości, bo naszym zdaniem pchnie on miasto na wyższy poziom – stwierdził radny Adam Kośmider.
– Uważamy, że wiele zadań można zrealizować w sposób bardziej oszczędny. Obecny projekt jest zbyt ryzykowny – mówił z kolei w imieniu Lewicy Wojciech Rajewski.
– Odnoszę wrażenie – i mieszkańcy także – że budżet stał się elementem pewnej gry politycznej. Zdaje się, że nie do końca o wspomniane oszczędności chodzi – odpowiadała w imieniu PL 18 Hanna Kotomska.
– Wskaźnik zadłużenia miasta zbliżył się do granicy prawnej i zdroworozsądkowej. Nie wyrażamy zgody na dalsze zadłużanie miasta. Oczekujemy racjonalizacji wydatków – powiedziała w imieniu radnych Platformy Obywatelskiej Barbara Mroczkowska.
Obrady były bardzo burzliwe. I radni, i urzędnicy, i niekiedy nawet prawnicy mieli sporo wątpliwości co do wprowadzania kolejnych zmian. Niejednokrotnie emocje brały górę nad argumentami. Prezydent Łukasz Borowiak wszystkie poprawki opozycji opiniował negatywnie. Podkreślał, że ich wprowadzenie może doprowadzić do tego, że niektórych zadań nie uda się zrealizować w ogóle, na czym straci miasto i mieszkańcy. W odpowiedzi opozycja jak mantrę powtarzała: szukamy oszczędności.
Jak wspominaliśmy radni opozycyjni złożyli 34 poprawki, ale z pięciu się wycofali. Nie obcięli kwot zaplanowanych na: przebudowę infrastruktury podziemnej przy stadionie, modernizację wieży ciśnień na Leszczyńskie Centrum Nauki, budowę ul. Wilkowickiej, która połączy Leszno z nową drogą ekspresową nr 5 oraz modernizację Zespołu Szkół Rolniczo–Budowlanych i kręgielni. Środki na modernizację strzelnicy chcieli zmniejszyć z 1.000.000 zł do 600.000 zł. Zmniejszyli do 800.000 zł.
28 pozostałych wniosków – pomimo wielu próśb i tłumaczeń ze strony prezydenta, jego współpracowników oraz radnych Prawa i Sprawiedliwości i PL18 – radni opozycyjni przegłosowali. Zmniejszyli wydatki m.in. na:
- promocję, głównie przez sport – o 500.000 zł
- remont ul. Strzeleckiej – o 1.500.000 zł
- modernizację budynków przy ul. Berwińskich (gdzie ma zostać przeniesiona Straż Miejska), Szkoły Podstawowej nr 2, Szkoły Podstawowej nr 7, Szkoły Podstawowej nr 9 oraz na rozbiórkę budynków gospodarczych przy Gimnazjum nr 1 – w sumie 400.000 zł
- wykup nieruchomości (zbiornika w Zaborowie) – o 1.000.000 zł
- modernizację stadionu, Parku 1000-lecia, Parku Jonstona, Parku i placu Kościuszki oraz alei Słowackiego – w sumie 1.350.000 zł
- rozbudowę ulicy Osieckiej – o 150.000 zł
- wsparcie Miejskiej Biblioteki Publicznej o 200.000 zł
Decyzją radnych opozycji z budżetu wykreślono Kontenery Kultury, które miały stanąć na pustym terenie między Ćwicznią Miejską a wiaduktem, zakup sekundników na sygnalizacjach świetlnych, tablety dla radnych oraz nowy system głosowania podczas sesji.
Po przegłosowaniu poprawek opozycji sesję przerwano. Urzędnicy musieli przygotować nową wersję projektu uchwały budżetowej. Obrady wznowiono w poniedziałek, 23 stycznia.
Na początku tej części sesji autopoprawkę do budżetu na rok 2017 wprowadził prezydent Borowiak. Z projektu wykreślono inwestycje w transport miejski, m.in. budowę myjni autobusowej, bo już wiadomo, że miasto nie otrzyma dofinansowania z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Ponieważ w budżecie miasta była kwota zaplanowana na to zadanie, radni PiS, a potem PL 18 zaproponowali jak ją podzielić.
PiS wnioskował o: Kontenery Kultury (500.000 zł), leszczyńskie becikowe (650.000 zł), remont ul. Strzeleckiej (1.400.000 zł), remont ul. Osieckiej (100.000 zł), sekundniki (145.000 zł), organizację Pikniku Szybowcowego (350.000 zł), wsparcie oddziału urologicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie (100.000 zł), modernizację Wałów Słowackiego (650.000 zł), zimowe utrzymanie dróg (50.000 zł), wsparcie stowarzyszeń z zakresu kultury fizycznej (60.000 zł) oraz regulacje wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych (995.000 zł).
Wnioski PiS zostały odrzucone.
Kolejne cztery poprawki na łączną kwotę 2.050.000 zł złożył klub radnych PL18. Proponowano przeznaczyć dodatkowe środki na: wykup nieruchomości – zbiornik w Zaborowie (950.000 zł), promocję miasta poprzez sport (450.000 zł), budowę kanalizacji deszczowej (150.000 zł) i dotację dla szpitala (500.000 zł).
Radni opozycyjni pozostali jednak nieugięci. Wnioski PL 18, mimo że tak jak poprawki PiS miały poparcie prezydenta, odrzucono.
Po przyjęciu autopoprawek, radni jednomyślnie zagłosowali za przyjęciem budżetu Leszna na rok 2017. Zgodnie z ostateczną wersją projektu, dochody miasta w 2017 roku mają wynieść około 370 mln zł, wydatki ponad 401 mln zł (w tym inwestycje niemal 79 mln zł). Deficyt budżetowy wyniesie 31,7 mln zł (pierwotny opiewał na kwotę 44,5 mln zł).
– Trochę to wyglądało tak, że ja mówiłem swoje, a opozycja swoje. Nie rozumiem niektórych radnych i niektórych głosowań, ale szanuję decyzję rady. Budżet został uchwalony, teraz przyjdzie czas na jego realizację. Działamy dalej – dla miasta i mieszkańców. Jestem przekonany, że w ciągu roku uda się jeszcze znaleźć oszczędności – podsumował prezydent Łukasz Borowiak.
Kropka nad i ma zostać postawiona w piątek, w trakcie sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej. Wtedy radni mają wszystkie wymienione poprawki wprowadzić do Wieloletniej Prognozy Finansowej, po to, aby była ona zgodna z budżetem. Wszystko wskazuje na to, że to już tylko formalność.
Autor: md; fot. M. Dudka