Remonty dróg w Lesznie

Dodano 2019-06-26 08:56:21 Remonty dróg w Lesznie tak szybko się nie skończą i ruszą kolejne. Rozmowa z prezydentem Leszna Łukaszem Borowiakiem.

-Jeździ pan samochodem po Lesznie?

-Tak.

 I?

- No, nie jest lekko. 

 - No właśnie. Ja też jeżdżę. Obrywa pan za to od mieszkańców?

- Mam świadomość, że jazda autem po Lesznie jest mocno utrudniona, są uciążliwe objazdy, zamknięte odcinki kilku ważnych ulic. W dodatku co kilka czy kilkanaście dni dokonujemy zamian w ruchu, bo kończą się roboty w jednym miejscu, a zaczynają w innym. Co rusz inaczej kursują miejskie autobusy, uruchamiane są zastępcze przystanki.

Docierają do mnie opinie mieszkańców, a większość z nich bardzo krytycznie wypowiada się na temat tego, co się teraz dzieje na drogach w mieście. Też jestem kierowcą i też dotykają mnie problemy z poruszaniem się po Lesznie. Może nawet bardziej niż innych mieszkańców, bo jako prezydent czuję się za nie odpowiedzialny. Ale... realizujemy naprawę ważne inwestycje, na które mamy dofinansowanie ze środków unijnych lub rządowych. Nie chciałbym, żeby te pieniądze przeszły nam koło nosa. Wykorzystujemy każdą możliwość sięgania po fundusze z zewnątrz, bo z własnego budżetu nie bylibyśmy w stanie aż tyle zrobić, na pewno nie w tak krótkim czasie. Nie mamy aż tak dużo własnych, miejskich pieniędzy.

- Zgoda, tylko dlaczego kilka dużych drogowych inwestycji odbywa się dokładnie w tym samym czasie?

- No właśnie dlatego, że teraz otrzymaliśmy na nie pieniądze. Nie ma żadnego innego powodu.

Jeśli zapyta mnie pani, czy remont Osieckiej mógł poczekać aż skończy się przebudowa Kąkolewskiej, to odpowiadam, że nie. Dostaliśmy dofinansowanie na Osiecką i mamy termin zakończenia robót, z którego musimy się wywiązać i z którego będziemy rozliczani. Nie można tego przesunąć w czasie. Można jedynie zrezygnować z tych środków. Osiecka jest finansowana z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, którym zarządza Urząd Marszałkowski w Poznaniu. To są środku unijne. Za rok one się skończą, a jaka będzie perspektywa finansowa na kolejne lata, nie wiadomo. Myślę, że w kolejnych latach unijnych środków będzie mniej niż teraz.

Nie mogliśmy też odkładać przebudowy Lipowej, wręcz przeciwnie - długo staraliśmy się o dotację na jej drugi etap. I w tym samym czasie składaliśmy wniosek o dofinansowanie Fabrycznej, bo prywatny przedsiębiorca zadeklarował, że dołoży nam pieniędzy. To też był argument za tym, aby Fabryczną robić.

- To w takim razie po kolei. Zacznijmy od dobrej wiadomości - zakończył się remont ulicy Jagiellońskiej.

- Ulica Jagiellońska to było zadanie miasta oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. MPWiK przebudowało sieć kanalizacji ogólnospławnej, która wymagała już pilnej wymiany. My, jako miasto, wykonaliśmy nową nawierzchnię drogi i uporządkowaliśmy miejsca parkingowe. Jest ich więcej niż było, bo przebudowaliśmy zatokę autobusową przy przedszkolu i zmieniliśmy sposób parkowania przy żłobku. Skrzyżowanie ulicy Jagiellońskiej i alejki 21 Października zostało wyniesione. Testowaliśmy takie rozwiązanie wcześniej na skrzyżowaniu alejki z ulicą Dąbrowskiego i ono się sprawdziło. Kierowcy dojeżdżając do skrzyżowania muszą zwolnić, przez to piesi i rowerzyści poruszający się alejką są bezpieczniejsi. Jagiellońska jest jak nowa. 

- Z drogą krajową nr 12 w granicach miasta już tak gładko nie jest...

- To największa i najdroższa inwestycja drogowa realizowana teraz w Lesznie. 

- I długo trzeba będzie czekać na jej zakończenie, bo żaden odcinek nie jest jeszcze gotowy. 

- Wykonawca ma czas do końca 2020 roku. Wszystko wskazuje na to, że ten termin będzie wydłużony, bo nie wszystko przebiega zgodnie z planem. Na przykład dłużej niż zakładano potrwa remont przejścia podziemnego przy Szkole Podstawowej nr 7. 

- Obecnie przebudowa drogi nr 12 odbywa się na dwóch odcinkach równocześnie.

- Fragment ulicy Kąkolewskiej od Ronda Grzybowo do wschodniej granicy miasta powinien być gotowy i oddany do użytku do końca lipca.

- Często tam jeżdżę i są dni, kiedy na placu budowy mało co się dzieje, nie widać pracowników.

- Mieszkańcy zwracają na to uwagę, ale to nie znaczy, że inwestycja jest wstrzymana. Czasem jest tak, że coś się zrobi i trzeba kilka dni odczekać, zanim można ruszyć dalej. Na Kąkolewskiej wykonawca też napotkał na dodatkowe trudności - na kolizje sieci podziemnych, których nie było na mapie. To wydłuża czas trwania robót. Kąkolewska będzie gotowa do końca lipca.

- Drugi realizowany teraz odcinek drogi nr 12 to fragment Alei Jana Pawła od skrzyżowania z Alejami Konstytucji 3 Maja do Korcza. Kiedy będzie w pełni przejezdny?

- Odcinek, na którym prowadzone są roboty powinien być przejezdny do końca wakacji. Wspomniałem już, że znacznie dłużej potrwa remont przejścia podziemnego, ale nie opóźni to oddania do użytku drogi nad tunelem. Modernizacja Alei Jana Pawła II wiąże się z koniecznością przebudowy wszystkich skrzyżowań. I to jest największy kłopot i utrudnienie dla kierowców. Kiedy gotowy będzie odcinek od Alei Konstytucji 3 Maja do Korcza, wtedy roboty będą prowadzone na fragmencie od Korcza do Leszczyńskich, następnie od Leszczyńskich do wiaduktu, sam wiadukt i na końcu ulica Szybowników. Inwestycja potrwa jeszcze co najmniej półtora roku. Musimy się wszyscy uzbroić w cierpliwość.

- Kolejny front robót to ulica Osiecka.

- Za Osiecką dostaje mi się przede wszystkim od mieszkańców Grzybowa. Rozumiem te uwagi i niezadowolenie, bo mieszkańcy mają trudności, aby dojechać do swoich domów. Apeluję o cierpliwość. Z końcem lipca powinna być oddana do użytku ul. Kąkolewska, ale trzeba mieć świadomość, że wtedy nastąpi zamknięcie Osieckiej na odcinku od Ronda Grzybowo do zjazdu do motelu Grand, łącznie ze skrzyżowaniem z ulicą księdza Jerzego Popiełuszki. To skrzyżowanie zostanie przebudowane najszybciej jak to będzie możliwe. W wakacje pierwszy odcinek Osieckiej  - od Ronda Grzybowo do skrzyżowania z Popiełuszki - powinien być gotowy. Ale... we wrześniu zamknięty będzie przejazd kolejowy na Grzybowie. Kolej go przebuduje.

Cała ulica Osiecka ma być zmodernizowana do połowy kwietnia 2020. Chciałbym zaznaczyć, że razem z wykonawcą robimy wszystko, aby tak poukładać harmonogram robót, żeby na 1 listopada, czyli na Święto Zmarłych, był dojazd do cmentarza komunalnego. 

- A co z ulicą Lipową?

- Przebudowa trwa. W poniedziałek rozpoczęły się kolejne roboty na ul. Lipowej, przy markecie Netto. To przebudowa przyłączy do budynków oraz budowa linii napowietrznej. To wymusiło kolejne zmiany w organizacji ruchu. Każdy, kto widział już wyremontowany fragment Lipowej wie, że ta inwestycja jest potrzebna, że ulica się zmieniła, że komfort jazdy jest zupełnie inny. Żeby tak było, musimy okazać jeszcze trochę, a właściwie dużo wyrozumiałości. Tych ciężkich momentów związanych z przebudową Lipowej będzie jeszcze sporo. Będzie taki okres, gdy całkowicie i na dłuższy czas zamkniemy skrzyżowanie ze Starozamkową. W połowie lipca zamkniemy skrzyżowanie z Racławicką, bo MPWiK będzie przebudowywać sieć kanalizacji sanitarnej, która biegnie środkiem Racławickiej. Cała Lipowa ma być gotowa do końca października 2019.

- Uff.

- Nie, nie, to nie koniec remontów, nie koniec objazdów...

- Będzie gorzej niż jest?

- Dostaliśmy dofinansowanie rządowe na przebudowę ulicy Fabrycznej. Ruszamy z tym w tym roku, najpewniej jeszcze w wakacje. Będziemy robić pierwszy odcinek od Ronda Podwale do ulicy Magazynowej, czyli wjazdu do Leszczyńskiej Fabryki Pomp.

- Na przebudowę czeka też Święciechowska.

- Tak i jest ogromna presja mieszkańców, aby już zacząć modernizację tej ulicy. Problem jest tylko taki, że remont Święciechowskiej musimy rozpocząć od odcinka od Ronda Zatorze do ulicy św. Franciszka z Asyżu. Jeśli ten fragment zostanie zamknięty, to biorąc pod uwagę inne inwestycje drogowe w Lesznie oraz modernizację linii kolejowej E59 i budowę wiaduktu w ulicy Wilkowickiej, które wykonuje PKP, Zatorze będzie miało tylko jedną drogę dojazdu do miasta - przez ulicę Wolińską. A trzeba pamiętać, że Zatorze to nie tylko osiedle mieszkaniowe, to także strefa przemysłowa. Ciężarówki jeżdżą łącznikiem do nowej drogi ekspresowej, ale pracownicy firm i dowożące ich autobusy pojadą Wolińską właśnie. Moim zdaniem, z remontem Święciechowskiej powinniśmy zaczekać, ale rozumiem mieszkańców. Czekali tyle lat, teraz chcą rozpoczęcia prac.

Jeszcze raz apeluję do mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. 

 

Rozmawiała Lidia Matuszewska, matuszewska@gazetaabc.pl

Fot. Lidia Matuszewska