Nowy pełnomocnik ds. leszczyńskiego lotniska

Dodano 2016-11-29 14:33:29 Prezydent Łukasz Borowiak nie jest już członkiem Rady Centralnej Szkoły Szybowcowej. Jednocześnie powołał swojego pełnomocnika ds. leszczyńskiego lotniska. Został nim Michał Graczyk, który od 5 lat zaangażowany jest w organizację Pikniku Szybowcowego.

Podczas konferencji prasowej prezydent Łukasz Borowiak powiedział, że nie godzi się na działania Aeroklubu Polskiego i Centralnej Szkoły Szybowcowej, które degradują leszczyńskie lotnisko. Starania o nadanie mu statusu lotniska niepodlegającego certyfikacji, a tym samym odcięcie od możliwości obsługiwania lotów międzynarodowych, oznacza niski status obiektu. – A przecież lotnisko jest jednym z ważnych atutów Leszna w rozmowach z poważnymi inwestorami. Obiekt potrzebuje inwestycji i dofinansowania, dlatego miasto zaproponuje Aeroklubowi powołanie nowego podmiotu, który efektywnie i skutecznie będzie zarządzał obiektem – argumentował prezydent.

Na razie Łukasz Borowiak zrezygnował z zasiadania w Radzie Centralnej Szkoły Szybowcowej, bo nie zgadza się z jej działaniami, a jego głos przeciwny był najczęściej odrzucany przez większość. Prezydent skrytykował również fakt, że Aeroklub Polski zażądał od miasta kwoty 180 tys. zł za wynajem lotniska na kolejną edycję Pikniku Szybowcowego. – Nie możemy zgodzić się na takie warunki, zwłaszcza, że dotychczas za wynajem lotniska na piknik samorząd płacił 40 tys. zł brutto – stwierdził Mateusz Weber, organizator imprezy.

Podczas konferencji prasowej Prezydent Miasta Leszna poinformował, że nowym pełnomocnikiem samorządu ds. lotniska będzie Michał Graczyk. Dodał również, że rezygnacja z członkostwa w Radzie CSS nie oznacza braku zainteresowania lotniskiem – wręcz przeciwnie, prezydent w sposób zdecydowany ma zamiar skorzystać z przysługującego mu prawa do nadzoru działań i finansów szkoły. – Najważniejsze jest, by lotnisko we właściwy sposób służyło mieszkańcom i przyczyniało się do rozwoju naszego miasta. Dzisiaj, gdy decyzje o nim podejmowane są wyłącznie w Warszawie z pewnością tak się nie dzieje – stwierdził prezydent Łukasz Borowiak.