Miasto zapanuje nad reklamami
Dodano 2017-07-12 08:27:42 Reklam w Lesznie jest za dużo, są zbyt kolorowe, szpecą miasto, a w szczególności Rynek i jego okolice. W dodatku nie są skuteczne, bo klienci rzadko korzystają z oferty prezentowanej na banerach. Takie wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej przez Urząd Miasta.Ankieta była dostępna w czerwcu na internetowej stronie Leszna. Znalazło się w niej 15 pytań, na które odpowiedzi udzieliło 319 osób. Byli to w większość mieszkańcy Leszna, ale też przedsiębiorcy prowadzący w mieście działalność gospodarczą.
Wyniki sondażu są bardzo ważne, bo posłużą do przygotowania projektu uchwały krajobrazowej, czyli tzw. Kodeksu Reklamowego. To dokument, który będzie regulował wszystkie kwestie związane z umieszczaniem w mieście obiektów małej architektury, np. ławek i koszów na śmieci, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. W kwietniu ubiegłego roku radni wyrazili zgodę na podjęcie prac nad kodeksem i takie prace trwają. Zajmuje się tym Wydział Architektury, Planowania Przestrzennego i Budownictwa.
Urzędnicy zlecili inwentaryzację reklam, które są w mieście - z jej wynikami będzie można zapoznać się niebawem.
Jesienią do publicznego wglądu zostanie udostępniony wstępny projekt Kodeksu Reklamowego.
Poniżej przedstawiono wyniki ankiety.
Zdecydowana większość respondentów – 98% odpowiedziała, że istotny jest dla nich ład przestrzenny w mieście. W 70% wypowiedzieli się dość krytycznie, że reklamy wręcz szpecą miasto, a 54 % stwierdziło, że w ogóle nie korzysta z informacji widniejących na nośnikach reklamowych.
W pytaniu otwartym dotyczącym tego, jaki rodzaj reklam przeszkadza najbardziej, najwięcej głosów uzyskały: reklamy na ogrodzeniach – ponad 30 %, w pasie drogowym – 24 % oraz wielkopowierzchniowe reklamy na budynkach – 23%.
W kwestii cech reklamy najbardziej drażniących, najwięcej osób uznało niedostosowanie do architektury budynku/otoczenia – prawie 26 %, chaotyczne usytuowanie - 22%. Forma reklamy za pomocą oklejania witryn spotkała się z 63% negacją.
Jeśli chodzi o lokalizację reklam osoby wypełniające ankietę uznały, że są one szczególnie irytujące w rejonie Rynku i śródmieścia - 40% oraz wzdłuż dróg i ulicy - 35% i to właśnie w tych miejscach przepisy dotyczące sytuowania reklam powinny być bardziej restrykcyjne, kolejno 47% i 34 %.
W pytaniu o to, gdzie reklamy nie pasują do otoczenia i wyróżniają się negatywnie na jego tle, najczęściej wskazywano Rynek, ulice Słowiańską i Gabriela Narutowicza oraz wzdłuż Alei Jana Pawła II, Alei Konstytucji 3 Maja, ulic Poznańskiej, Szybowników i 17 Stycznia.
53% osób biorących udział w badaniu wskazało, że są za wprowadzeniem jednolitej formy obiektów małej architektury, ale w miejscach o wysokich walorach estetycznych jak Rynek, ważne ciągi piesze, parki, aleje, place, itp., a w 41 % zaznaczyło, że są zdecydowanie za takim rozwiązaniem.
W ostatnim pytaniu otwartym respondenci mogli wyrazić swoje dodatkowe spostrzeżenia w omawianym temacie. Liczne odpowiedzi wskazały m.in. na konieczność ujednolicenia obiektów małej architektury, które wprowadzane byłyby tematycznie w różnych częściach miasta, ale również zwiększenie ich ilości, w szczególności śmietników, ławek i stojaków rowerowych. Sporo osób wskazało również na potrzebę ujednolicenia wszystkich szyldów reklamowych z naciskiem na ścisłe centrum. Wypowiedzi dotyczyły również wymogu usuwania reklam nieaktualnych, nieczytelnych i uszkodzonych.
W ankiecie nie zabrakło również odpowiedzi, które wskazywały pozytywny odbiór dotychczasowych zmian w przestrzeni miejskiej, w rejonie Rynku, ul. Słowiańskiej i ul. Wróblewskiego czy też uporządkowanych terenów zieleni.
*
Warto też wspomnieć o jednej ważnej sprawie. Teraz w Lesznie nie ma Kodeksu Reklamowego, ale to nie znaczy, że banery można wieszać gdzie popadnie. Pewne ograniczenia są zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego.
Autor: lm