Wspólna księgowość szkół i przedszkoli. Jak to działa?
Dodano 2018-03-06 13:51:18 Rok 2017 był pierwszym rokiem funkcjonowania Zespołu Obsługi Jednostek Oświatowych Miasta Leszna. Czy pomysł się sprawdził? O tym rozmawiano na specjalnym posiedzeniu Komisji Edukacji Rady Miejskiej.Radni obradowali w siedzibie ZOJO, w części dawnej bursy przy ul. Poniatowskiego. Obejrzeli pomieszczenia, które zajmuje nowa jednostka. Wszystkie zostały wyremontowane, wyposażone w nowe meble i sprzęt. Gdyby nie było ZOJO do tych pokoi wprowadziliby się urzędnicy z innych wydziałów, np. edukacji, który mieści się w zabytkowym i wymagającym już gruntownego remontu obiekcie przy ul. Przemysłowej.
W ZOJO pracuje obecnie 46 osób, w zespole jest tylko jeden mężczyzna. Dyrektorem jednostki jest Lidia Milarczyk, która wcześniej od wielu lat była zatrudniona w Urzędzie Miasta i zajmowała się sprawami finansowymi.
O powstaniu ZOJO, czyli wspólnej księgowości dla wszystkich placówek oświatowych w Lesznie, zdecydowali radni. Uchwałę podjęli w roku 2016, po długiej i burzliwej dyskusji. Pomysł forsował klub Prawa i Sprawiedliwości, tłumacząc że powołanie jednej jednostki może przynieść oszczędności w wydatkach na oświatę. Wstępnie wyliczali je nawet na około dwóch milionów złotych. Czy przyniosło? Po roku wiadomo dużo więcej.
Zespół Obsługi Jednostek Oświatowych Miasta Leszna zaczął działać od 1 stycznia 2017. Samorząd miał już podobne doświadczenia, bo wcześniej w Urzędzie Miasta była komórka, która zajmowała się wspólnym rozliczaniem przedszkoli. ZOJO jest jednak dużo większe. Do pracy tutaj przeszli nie tylko urzędnicy z dawnego Zespołu Obsługi Przedszkoli, ale też księgowe i osoby zajmujące się płacami w szkołach. Co ważne, utworzenie ZOJO, nie spowodowało, że ktokolwiek pracę stracił, choć były przypadki, że pracownicy odchodząc w grudniu 2016 roku z księgowości szkolnej, wybierali inne miejsce zatrudnienia niż ZOJO.
ZOJO zajmuje się przede wszystkim księgowością placówek oświatowych - przedszkoli, szkół i poradni psychologiczno-pedagogicznej. W sumie to 38 podmiotów prowadzonych przez samorząd. Wcześniej było ich 45, ale od 1 września nie ma już gimnazjów. Pracownicy ZOJO naliczają wynagrodzenia 2217 osobom zatrudnionym w tych jednostkach. Prowadzą też sprawy związane z ubezpieczeniami społecznymi i zakładowym funduszem świadczeń socjalnych. Dwie osoby rozliczają VAT.
- Polityka finansowa wszystkich placówek oświatowych jest teraz prowadzona w jednolity sposób - podkreśla Lidia Milarczyk, dyrektor ZOJO. - Pierwszy rok działalności ZOJO był trudny nie tylko dlatego, że jest to nowa jednostka. Dodatkowo mieliśmy zmianę prawa oświatowego. Od 1 września 2017 wygaszane są gimnazja, dlatego trzeba było jeszcze zrobić ich inwentaryzację.
W roku 2017 działalność ZOJO kosztowała 1.917.117,17 zł, w tego większość wydano na wynagrodzenia osób pracujących w zespole. W porównaniu do roku 2016, kiedy księgowość była w każdej ze szkół osobno udało się zaoszczędzić 119.712,99 zł. Dodatkowo ZOJO wypracował jeszcze dochód w wysokości 108.357,77 zł. Złożyły się na niego przede wszystkim 88.000 zł, jakie pozyskano z odsprzedaży energii. ZOJO świadczy też usługi dla innych podmiotów, np. prowadzi kasę pożyczkową PWSZ i Państwowej Szkoły Muzycznej. W sumie więc po podsumowaniu roku 2017 ZOJO jest na plus 228.070,76 zł.
Autor: lm