Każdy może zaadoptować drzewo
Dodano 2020-10-07 07:39:42 Rozmowa z prezydentem Leszna Łukaszem Borowiakiem- Chyba po raz pierwszy zachęca Pan Mieszkańców Leszna do adopcji drzew. Skąd taki pomysł?
- Adopcja drzew chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu. Nadarzyła nam się okazja do adopcji drzew w Lesznie w związku z budową boiska sportowego przy ul. Siewnej i nie wahałem się ani chwili, aby spróbować zrealizować to działanie, zwłaszcza, że mam tu wsparcie Stowarzyszenia Zatorze. Bo budowa boiska w tym miejscu to ich pomysł, który zwyciężył w Budżecie Obywatelskim Miasta Leszna na początku tego roku.
- Czy to duże drzewa? Musi ich byś sporo, skoro akcja zaplanowana jest na 2 dni.
- Obecnie w tym miejscu jest gęsty lasek. Rosnące tam drzewka to tzw. samosiejki, głównie sosny i brzozy. Trudno oszacować ile ich jest, bo są różnej wielkości, często rosną w gęstych skupinach. Te największe drzewka przesadzi miasto. Mamy już wyznaczone miejsca pod nasadzenia kompensacyjne i ten materiał bardzo się przyda. Myślę jednak, że drzewek starczy dla wszystkich zainteresowanych. A 2 terminy to tak z ostrożności. Np. jeśli 10 października będzie padał ulewny deszcz, to akcję przeprowadzimy tydzień później. Specjaliści mówią, że to najlepszy okres na przesadzanie drzew.
- Jak będzie przebiegać akcja?
- Zainteresowanych bezpłatnym otrzymaniem drzewek zapraszam na ul. Siewną 10 i 17 października. W godzinach od 8 do 11 będą tam pracownicy miasta i miejskiej zieleni, którzy pomogą wybrać odpowiednie drzewko, czy drzewka, bo nie wprowadzamy żadnych ograniczeń ilościowych. Zaznaczam jednak, że wykopać trzeba je samemu. Tak samo zresztą jak zapakować i własnym transportem przewieźć, a potem wkopać. Proszę, aby zabrać ze sobą łopaty, a także coś, w czym bezpiecznie będzie można przetransportować drzewko, np. worek jutowy, wiadro czy donicę.
- Czy takie akcje będą powtarzane? A może planuje Pan inne „zielone” działania?
- Na razie skupiamy się na przeprowadzeniu tej pierwszej akcji adopcji drzew. Wszyscy, jako organizatorzy, zastanawiamy się, jaki będzie odzew Mieszkańców. Były nawet głosy, że nie uda nam się wszystkich drzew zagospodarować, ale ja bardzo wierzę w Leszczynianki i Leszczyniaków, i mam nadzieję, że chętnych do adopcji drzew będzie wielu. Co do innych eko-akcji i dbania o zieleń w mieście w ogóle, to pragnę zaznaczyć, że podejmuję tu konkretne kroki, bo chcę, aby ta sfera była ważna, a działania w niej skoordynowane. Pracuje już nad tym Pani Natalia Grobelna, która do tej pory odpowiadała wyłącznie za gospodarkę drzewostanem w strefach objętych ochroną konserwatorską, ale widząc jej zapał i ogromną wiedzę postanowiłem powierzyć jej koordynację „zielonych działań” w całym Lesznie.