Akcent leszczyński na tegorocznym Berlinale
Dodano 2019-02-18 13:19:15 W miniony piątek w Berlinie odbyła się premiera filmu francuskiego reżysera Jean Michel Vecchiet'a pt. „Women's Stories” („Historie kobiet”).To film dokumentalny opowiadający o życiu światowej sławy fotografa mody – Petera Lindbergha. Jest on związany z Lesznem poprzez sam początek swojego życia, ponieważ w 1944 urodził się w Lesznie, w niemieckiej rodzinie, w domu przy leszczyńskim rynku. Wyjechał z Leszna jako kilkumiesięczne niemowlę.
Film opowiada o życiu Lindbergha głosami kobiet, które były dla niego ważne – siostry, żon, najbliższej współpracownicy, a także modelek, które fotografował. Były to najsłynniejsze nazwiska – Linda Evangelista, Kate Moss, Mila Jovovich, Naomi Campbell, i wiele, wiele innych. Inscenizacje do zdjęć często nawiązują do przeżyć rodziny fotografa: modelki owinięte grubymi płaszczami, dźwigające walizki – do uciekinierów wśród wojennej zawieruchy; modelki wśród maszyn i urządzeń fabrycznych - do przemysłowego miasta, gdzie rodzina mieszkała po powrocie do Niemiec; modelki w inscenizacji przypominającej strajk – do atmosfery burzliwych lat 60-tych. Reżyser podkreśla, że dla fotografa najważniejsza jest sama modelka i jej naturalne, nieretuszowane piękno – oraz historia, którą zdjęcie opowiada.
Po skończonym pokazie filmu jego reżyser zawołał ze sceny do obecnego na widowni P.Lindbergha: „Po 25 latach! W końcu!” - przez tyle czasu bowiem podążał za pracą fotografa i zbierał materiał do filmu. Zwieńczeniem poszukiwania materiału były odwiedziny w Lesznie w lutym 2017 r. Wówczas filmowcy obejrzeli leszczyński rynek oraz dom, w którym urodził się Peter Lindbergh. Spotkali się z seniorkami – mieszkankami Leszna, które podzieliły się wspomnieniami z okresu okupacji. Ich głosy słyszymy w filmie, a ich nazwiska zostały wymienione w końcowych napisach. Również one współtworzyły tytułowe „Women's Stories”. Ich słowa obrazują nagrania z okresu okupacji, które udostępnił filmowcom Leszczynianin Paweł Prałat, prowadzący stronę na facebooku „Leszno w czasach PRL”. Wykorzystane w filmie archiwalne zdjęcia Leszna pochodzą z Archiwum Państwowego w Lesznie oraz z zasobów Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Jak wiemy od reżysera, jak i głównego bohatera filmu, Peter Lindbergh czuje się współwinny, że polska rodzina z Leszna musiała opuścić swój dom, by jego rodzice mogli się tam wprowadzić. Jego ojciec, podczas wojny żołnierz Wehrmachtu, nie odciął się od faszystowskiej ideologii, co spowodowało, że artysta nigdy nie nawiązał z nim bliskich relacji. Mimo iż jako dziecko Peter Lindbergh nie miał żadnego wpływu na losy swojej rodziny, do tej pory czuje wyrzuty z powodu wojennych krzywd Leszczynian. Właśnie dlatego, po premierowej emisji filmu, reżyser zwrócił się do osób na sali reprezentujących Leszno i powiedział po prostu „przepraszam”. Był to niezwykle poruszający moment.
Po pokazie była okazja do rozmowy z Peterem Lindberghiem, który otrzymał upominek z leszczyńskim akcentem – obraz przedstawiający jeden z leszczyńskich kościołów oraz przypinkę z herbem Leszna. Reżyser filmu, Jean Michel Vecchiet, przyjął również zaproszenie Prezydenta Łukasza Borowiaka do Leszna, gdzie film będzie miał swoją polską premierę. Swoją obecność potwierdził również Peter Lindbergh.
Zdjęcia: Maciej Urban
Tekst: Magdalena Urbaniak